Naturalna troska o cerę – od zmywania makijażu do pilingu

Naturalna troska o cerę – od zmywania makijażu do pilingu

Coraz więcej osób zaczyna doceniać naturalne metody pielęgnacji twarzy. W erze wszechobecnej chemii, która początkowo była uważana za ekonomiczny cud, umożliwiający połączenie efektywności z niskimi kosztami produkcji, rosną obawy o nasze zdrowie. Występujące na coraz większą skalę choroby i reakcje alergiczne, które wcześniej były nieznane, skłoniły nas do poddania chemii bliższemu badaniu. Szybko stało się oczywiste, że jej udział w naszym życiu powinien być znacząco ograniczony, szczególnie w żywności i produktach kosmetycznych.

Twórcy kosmetyków intensywnie poszukują na rynku surowców opartych na naturalnych składnikach, które są łagodniejsze, ale jednocześnie bardziej skuteczne i kompleksowe niż surowce syntetyczne, często wywołujące symptomy alergiczne (A. Bazan, A. Przepiórkowska). Analizując składy popularnych płynów i żeli do mycia twarzy, można dostrzec obecność szkodliwych składników jak SLS-y, SLES-y, parabeny czy alkohol, które mogą być drażniące. Używanie kosmetyków zawierających te substancje może narażać na uszkodzenie bariery hydro-lipidowej naszej skóry. Co więcej, niektóre substancje są w stanie przenikać głęboko do skóry, powodując tam szereg problemów zdrowotnych.

Ekologiczne produkty kosmetyczne są projektowane tak, aby naturalna pielęgnacja twarzy była jednocześnie łagodna i efektywna. Ich działanie jest zaprojektowane na wzór natury. Co to oznacza? Zgodnie z definicją, naturalny kosmetyk w swoim składzie powinien zawierać składniki pochodzenia roślinnego oraz substancje mineralne powstałe w wyniku procesów geologicznych. Dodatkowo, taki produkt powinien być bezpieczny dla użytkownika. Wśród pożądanych składników naturalnych kosmetyków można wymienić np. oleje, ekstrakty roślinne, a także wody termalne (A. Kaźmierczak, D. Wcisło-Dziadecka).

Następnie rodzą się pytania: Dlaczego myjemy twarz? Przecież nasza skóra została zaprojektowana przez naturę w bardzo przemyślany sposób. Skóra na naszej twarzy jest inna niż ta na dłoniach czy stopach. Różni się grubością, ukrwieniem czy obecnością gruczołów. Skoro pory, gruczoły i płaszcz hydro-lipidowy są obecne na twarzy, to po co ją myć i pielęgnować?

Przede wszystkim nie żyjemy już w tak przyjaznym środowisku jak kiedyś. Stale narażeni jesteśmy na kontakt z różnymi zanieczyszczeniami, szkodliwymi pyłami itd. Ponadto, jeśli używamy kosmetyków kolorowych dla podkreślenia naszej urody, ważne jest umiejętne i dokładne ich zmywanie. Każda kąpiel wiąże się z częściowym usuwaniem naturalnej ochrony skóry – sebum. To jednak ma również swoją dobrą stronę, ponieważ wiele osób cierpi na nadmierną produkcję naturalnego tłuszczu.